Jeśli ktoś nie lubi specyficznego smaku i zapachu selera, nie dla niego zupa selerowa… Ale może warto spróbować? Taka zupa smak ma naprawdę wyjątkowy, taki słodko-orzechowy, nieco korzenny. I do tego niepowtarzalny zapach (oprócz selera dodałam też korzeń pietruszki). Szybko i pysznie!
Składniki (na 4 porcje):
- seler korzeniowy – 1,2 kg (2 duże sztuki lub 3 mniejsze)
- korzeń pietruszki – 1-2 szt. (opcjonalnie)
- szynka długodojrzewająca dowolna lub wędzony boczek – 4 plastry
- oliwa – 1 łyżka
- sól, pieprz – do smaku
- starta gałka muszkatołowa – 1/4 łyżeczki
- listki selera naciowego – do posypania
- pestki słonecznika – 2 łyżeczki do posypania
Jak to zrobić:
Selery (i pietruszki – jeśli chcesz je dodać) obierz, umyj, pokrój w kostkę. Włóż do garnka, zalej 500 ml wody, posól i gotuj około 35 minut.
Na patelni rozgrzej oliwę. Szynkę lub boczek pokrój w paski i usmaż na dość dużym ogniu na złoto. Możesz je też zesmażyć na suchej patelni, a jeśli wytopi się z nich tłuszcz, użyj go do polania zupy.
Ugotowane warzywa zmiksuj na gładką masę (w razie potrzeby, gdyby była za gęsta) dolej wody), dopraw do smaku solą, pieprzem i gałką muszkatołową.
Po wlaniu zupy do talerzy, udekoruj ją paskami szynki, posyp listkami selera i prażonymi pestkami słonecznika.
Moja rada
Zupę możesz polać odrobiną oleju lnianego albo dodać do niej na talerzu łyżkę kwaśnej śmietany.