W kuchni przyprawy do podstawa! To one nadają każdej potrawie tego czegoś specjalnego, nadają jej charakteru, podkreślają smak składników. Dlatego po prostu uwielbiam przyprawiać! Eksperymentuję, szukam nowych połączeń. To wspaniała kulinarna zabawa 🙂 Czasem sama robię własne mieszanki przyprawowe, ale też wyszukuję dobre gotowe. Ostatnio zakochałam się w przyprawie pod nazwą ADŻIKA.
Popularna w kuchni Kaukazu, zwłaszcza gruzińskiej, ma zarówno postać pasty, jak i sproszkowanej mieszanki przyprawowej.
To przyprawa, której nazwa pochodzi od abchaskiego słowa 'sól’. Jej tradycyjnymi składnikami są papryka, czosnek, rozmaite zioła, czasami także pomidory i orzechy. Może być bardzo pikantna albo łagodna, w zależności od dodanych ziół i rodzaju papryki. Wersji adżiki jest podobno wiele. Kiedyś przez przypadek kupiłam taką oryginalną gruzińską mieszankę z dodatkiem kozieradki. I już bez niej sobie nie wyobrażam mojego gotowania.
Znalazłam doskonałą mieszankę w sklepie internetowym www.nasypko.pl. W składzie ma m.in. chili, słodką paprykę, kolendrę, cząber i estragon. Pięknie pachnie i dodaje wyjątkowego smaku! I choć nie zawiera soli, daje taki smak, że nie trzeba już potraw dosalać.
Do czego jej używać? Do… wszystkich potraw na ciepło.
- Jest znakomita do dań typu curry, do zup kremów z warzyw o łagodnym smaku (jak dynia czy cukinia), do wszelkich potraw z dodatkiem fasoli.
- Wspaniała do mięsa: pieczonego i duszonego, zarówno drobiu, jak i wieprzowiny. Świetna jako składnik marynaty do mięs grillowanych.
- Warto dodawać ją do warzyw pieczonych, do warzywnego gulaszu, zapiekanek, szaszłyków z warzyw.
- Fajnie smakują posypane nią grzanki z serem żółtym lub kozim.
A może warto pokusić się o stworzenie własnej „adżikowej” mieszanki? Gdy spróbuję, na pewno podzielę się przepisem 🙂